Wiadomości

Zatrzymany sprawca fałszywego alarmu bombowego

Data publikacji 04.08.2016

Niecałą dobę zajęło rudzkim kryminalnym zlokalizowanie i zatrzymanie mieszkańca Rudy Śląskiej, podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Mężczyzna nie krył zdziwienia, widząc policjantów w swoich drzwiach. Nie spodziewał się, że śledczy trafią na jego ślad. Teraz „żartownisiowi” grozi nawet 8 lat więzienia i pokrycie kosztów akcji służb ratowniczych.

Rudzcy policjanci o alarmie bombowym zostali powiadomieni w niedzielę przed północą. Młody mężczyzna przekazał na numer alarmowy informację o podłożeniu ładunku wybuchowego w okolicy kościoła w Nowym Bytomiu.

Każde zgłoszenie dotyczące zagrożenia życia i zdrowia ludzi jest traktowane niezmiernie poważnie. Tak też było i w tym przypadku. Kryminalni, wspomagani przez mundurowych, prowadzili równolegle dwa rodzaje działań. Pierwsze z nich dotyczyły samego zgłoszenia. Na miejscu natychmiast pojawiły się wszystkie służby ratunkowe - w tym policjanci z patrolu minersko-pirotechnicznego, którzy szukali ładunku wybuchowego. Ładunku nie znaleziono, gdyż zgłoszenie okazało się fikcyjne.

Odrębnymi działaniami były były poszukiwania sprawcy alarmu, prowadzone przy użyciu najnowocześniejszych metod. Po niespełna kilkunastu godzinach policjanci zatrzymali w jednej z dzielnic Rudy Śląskiej 25-latka, podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Kryminalni z rudzkiej komendy przesłuchali mężczyznę, a on sam przyznał się do zarzucanego mu czynu tłumacząc, że miał to być żart. „Żartowniś”, po przesłuchaniu przez prokuratora, dobrowolnie poddał się karze. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Sędzia może też orzec, że sprawca pokryje niemałe koszty całej akcji służb ratowniczych.

Powrót na górę strony