Zawistny jak... sąsiad
Policyjne ustalenia dowodzą, że niszczenie, uszkadzanie samochodów to nie tylko akty chuligańskiego wandalizmu. Często skutek zwykłej sąsiedzkiej zawiści. Tego typu zgłoszenie odnotowaliśmy w Halembie.
Sprawcy, którymi nierzadko są osoby mieszkające po sąsiedzku, wyczekują odpowiedniej chwili, by wykonać swój plan. Znając zwyczaje sąsiadów, atakują, gdy nikt nie widzi. Celem destrukcyjnych działań padają najczęściej powłoki lakiernicze samochodów.
Jak wynika z ostatniego tego typu zdarzenia, mimo braku dowodów zebranych bezpośrednio po zdarzeniu, policjantom wystarczą poszlaki aby rozwikłać sprawę. Śledczy z „piątki” zakończyli właśnie sprawę w której 35-letni rudzianin, kilkukrotnie porysował samochód sąsiada. Mały rozmiar strat i brak jakichkolwiek przypuszczeń co do sprawcy, nie zniechęciło właściciela i policjantów do zajęcia się tą sprawą. Operacyjni jak po nitce do kłębka dotarli do sprawcy, który teraz odpowie przed sądem za zniszczenie mienia, a grozi mu za to nawet do 5 lat pozbawienia wolności.