Wiadomości

Okazyjne zakupy - ciemna strona internetu

Data publikacji 18.02.2015

Możliwość zrobienia zakupów bez opuszczania zacisza domowego to jedna z wielu zalet internetu. Na aukcjach wabi nas - okazja zaoszczędzenia pieniędzy i czasu. Trzeba jednak zachować wzmożoną czujność, żeby nie stać się ofiarą oszustów.

Ostatnio codziennie rudzka policja otrzymuje zgłoszenia o oszustwach. Śledczy wykrywają większość sprawców tych przestępstw, którzy trafiają przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Jednak my zróbmy wszystko aby oszczędzić sobie rozczarowania po zakupie i dyskomfortu związanego z uczestnictwem w procesie. Poniżej podajemy trzy przykłady zgłoszone tylko w ciągu tygodnia.

Nieznany sprawca, na aukcji internetowej w portalu aukcyjnym, dokonał oszustwa na szkodę mieszkańca Rudy Śląskiej pobierając pieniądze w kwocie 1311 zł w zamian za sprzedaż części do samochodu i nie wywiązał się z umowy. Dochodzenie w tej sprawie wszczęto w Komisariacie Policji I w Rudzie Śląskiej.
Na początku stycznia bieżącego roku, na aukcji internetowej w popularnym portalu aukcyjnym, rudzianka zakupiła kosmetyki, płacąc za zamówiony towar 270 zł. Do dnia dzisiejszego nie otrzymała ani kosmetyków, ani zwrotu pieniędzy. Dochodzenie w tej sprawie wszczął również Komisariat Policji I w Rudzie Śląskiej.
Wczoraj natomiast do Komisariatu w Halembie zgłosił się rudzianin, dwa miesiące temu na portalu aukcyjnym zakupił markową bluzę płacąc za nią 184 zł. On również nie doczekał się przesyłki w świątecznym prezentem.

Podane wyżej opisy przestępstw to zgłoszenia, które otrzymała rudzka Policja tylko w ciągu minionego tygodnia. Są to klasyczne przykłady oszustw polegających na wystawianie na aukcji fikcyjnego towaru. Mechanizm przestępstwa jest dość prosty. W ofercie sprzedającego pojawiają się atrakcyjne towary w atrakcyjnych cenach. Najczęściej dotyczy to przedmiotów z zakresu cenowego od 100 zł do 2000 zł. Oszuści starają się wzbudzić zaufanie zyskanymi wcześniej pozytywnymi komentarzami.

Podejrzenia kupującego powinny wzbudzić: wyjątkowo atrakcyjna cena towaru oraz duża ilość dostępnych sztuk, mała liczba komentarzy z odległą datą, trudności z nawiązaniem kontaktu ze sprzedającym, akceptowanie jedynie opłaty przelewem przed wysyłką towaru, brak w opisie stacjonarnego numeru telefonicznego.

Nasza rada: Staraj się kupować od osób posiadających dużą ilość pozytywnych komentarzy. Kupując cenną rzecz od osoby z niewielką ilością opinii umów się na odbiór osobisty lub przesyłkę za pobraniem z możliwością sprawdzenia zawartości. Lepiej zapłacić za podroż kilkadziesiąt złotych, niż stracić kilkaset złotych za towar widmo .

Wystawianie fikcyjnych przedmiotów jest związane z innym rodzajem oszustwa – wyłudzaniem haseł do kont użytkowników serwisów aukcyjnych. Oszuści próbują w ten sposób naciągać kupujących, korzystając z cudzych kont. Wyłudzanie haseł może odbywać się na różne sposoby. Naciągacze wysyłają w imieniu administratorów serwisu aukcyjnego wiadomości elektroniczne z informacją o konieczności zalogowania się pod podanym adresem. Po otwarciu spreparowanej witryny i wpisaniu danych, trafiają one w niepowołane ręce. Dlatego bezwzględnie nie reaguj na żadne prośby podania wymaganych do logowania danych. Stosuj trudne do złamania hasła. Bądź czujny !

Ostatnio modnym wśród oszustów staje się naciąganie również sprzedających, szczególnie drogie urządzenia elektroniczne w szczególności telefony. Przestępcy wysyłają do sprzedającego wiadomość, że chcą kupić jego sprzęt, mieszkają za granicą i proszą o dane na które wykonają przelew. Z tą wiadomością związana jest zawsze atrakcyjna cena, oszuści nie targują się a wręcz przeciwnie dają sprzedającemu odczuć, że jeszcze na tym zarobi. Po jakimś czasie przychodzi wiadomość z zagranicznego banku, że przelew został wykonany, ale aby pieniądze trafiły na konto sprzedawcy konieczna jest wysyłka przedmiotu na adres za granicą, często do Afryki i Anglii, a następnie przesłanie bankowi potwierdzenia nadania przesyłki. Ten kto wyśle paczkę, może się pożegnać z towarem i pieniędzmi. Wszystkie wiadomości są tak preparowane przez oszustów, aby wyglądały na prawdziwe. Nie dajmy się nabrać, że ktoś mieszkający w Anglii czy Afryce chce kupić od nas telefon warty 2 tys. zł płacąc o wiele więcej.

Powrót na górę strony